Graczem jestem od ładnych paru lat. Dokładniej… gdzieś od 7, kiedy to zacząłem się tym tematem interesować. Wtedy wydawało mi się to super – jak trójkąt dla żonatego podrywacza – komputer, gra i ja. Ale każdy dorasta i trzeba zająć się swoim życiem a nie tym nierealnym