Ostatnio bardzo ale to bardzo brakuje mi ciepłych dni, ze względu na brak paintball-owych potyczek, których jestem wielkim fanem. Uwielbiam letnie, suche dni ze względu na fakt, iż można wtedy zorganizować wypad ze znajomymi do pobliskich lasów czy żwirowni i urządzić „ostre” strzelanie. Super sprawą jest postrzelać się kulkami z „farbami” do siebie nawzajem, a już szczególnie emocjonujący jest pojedynek w którym uczestniczy około 20 osób. Wtedy dzielimy się po równo na 2 zespoły (czerwonych i niebieskich) i już chyba łatwo sobie wyobrazić jak bardzo taki pojedynek potrafi być wciągający.
Na szczęście ku mojemu zaskoczeniu jakiś czas temu dowiedziałem się o elektronicznym paintballu. A konkretnie o laserowej jego odmianie. Osoby pojedynkujące się ze sobą (maksymalna ilość osób to 20 czyli np 2 zespoły po 10 osób.), walczą w labiryncie, którego powierzchnia to praktycznie 400 m 2. Labirynt ten składa się z dwóch poziomów i jest w większej części skryty w półmroku. Został on wzbogacony różnymi ciekawymi i bardzo zaskakującymi niespodziankami (np.: miny czy bunkry) oraz rozmaitymi efektami świetlnymi i dźwiękowymi, co sprawia, że pojedynek wymaga od zawodników dobrego refleksu, inteligencji, sprytu i przemyślanej strategii.girl laser
Gracze strzelają do siebie wirtualnymi laserowymi pociskami, które oczywiście nie są odczuwalne na ciele w żaden sposób, a tylko poprzez sygnał dźwiękowy na kamizelce, którą każdy zawodnik nosi podczas gry.
W takim razie jaka jest różnica między Laser Games, a tradycyjnym paintballem?
Podczas gry na Arena Laser Games mamy:

  • nielimitowaną liczbę strzałów,
  • trafienia bez jakichkolwiek siniaków i plam po farbach,
  • klarowny system powiadamiania o trafieniu dzięki efektom dźwiękowym i wizualnym,
  • kontrolę nad liczbą amunicji i ilością otrzymanych trafień za pomocą wyświetlacza LCD zamontowanego na każdej kamizelce gracza

Zgadzam się, że nie jest to to samo co tradycyjny paintball i przyznam, że byłem sceptycznie nastawiony do odmiany laserowej, ale już po pierwszej bitwie zmieniłem zdanie i stwierdzam, że na okres zimowy jest to super alternatywa dla strzelania farbami. Dzięki laserowemu paintballowi, który znajduje się w Łodzi w Manufakturze, jestem pewien, że nie „wypadnę z formy” i w lato znów będę „wykańczał” przeciwników ukrytych w pobliskich łódzkich lasach.

Autor:  Maciej Rybusiewicz

UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:

» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.