Spośród wielu kurortów Morza Czarnego, na szczególną uwagę zasługuje Kraniewo. Fakt sąsiadowania z turystycznym molochem, Albeną, uchronił Kraniewo przed inwazją najeźdźców z całej Europy, zatem niewielki wciąż ośrodek stanowi idealną bazę do zwiedzania regionu. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby ileś dni spędzić w Albenie czy w Złotych Piaskach, a na noc wrócić do Kraniewa.

Dzisiejsza wioska wypoczynkowa to liczne, powstałe w ostatnich latach kameralne hotele rodzinne oraz pensjonaty, kwatery prywatne i wille, jak np. wille Walentyna, które oferują komfortowe zakwaterowanie w stosunkowo cichym i spokojnym kurorcie. Niezapomnianą atmosferę tworzą także miejscowe bułgarskie tawerny i małe przytulne restauracje, gdzie można zjeść specjały kuchni bałkańskiej przy muzyce folklorystycznej. Na lokalnym rynku można zakupić codziennie świeże ryby, owoce i warzywa. Wieczorem natomiast można wybrać się na taneczne szaleństwo do klubów muzycznych, barów lub dyskotek. W ciągu dnia funkcjonują dogodne połączenia autobusowe do Warny, Złotych Piasków i Albeny.

Miejscowość ta powstała na szczątkach starożytnej twierdzy, zaś liczba jej mieszkańców nie przekracza tysiąca. Nie przeszkodziło to jednak w tym, by Kraniewo przekształcić w ośrodek o typowo turystycznym profilu. Osobliwą ciekawostką jest też niewielki obszar w miejscu, gdzie stykają się tereny Kraniewa i sąsiadującej Albeny – znajduje się tam plaża nudystów.

Odwiedzający stanowią główne źródło utrzymania mieszkańców. Tutejsi Bułgarzy są naprawdę ciepło nastawieni do przyjezdnych, a noclegi tańsze niż gdziekolwiek indziej. Piaszczysta plaża, cisza i spokój. Ciepłe morze, doskonała pogoda – wszystko to sprawia, że Bułgaria jest tak chętnie odwiedzana.

UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:

» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.