nogi
Panie, które stawiają pytanie o to, co robić, aby w przyszłości zniwelować ryzyko pojawienia się cellulitu zazwyczaj pytane są o swój stosunek do aktywności fizycznej. Wiele z nich nie podchodzi do tego rodzaju pytań szczególnie entuzjastycznie, odpowiadając na nie trzeba bowiem ujawnić, że z kondycją fizyczną nie jest wcale tak dobrze, jak powinno być. Nie da się jednak ukryć, że pytanie o stosunek do ćwiczeń jest stawiane w konkretnym celu. Nic bowiem nie hamuje rozwoju „skórki pomarańczowej” tak skutecznie, jak ćwiczenia antycellulitowe.

Zanim ruszymy na siłownię

Pytanie o to, jak ćwiczyć, aby problem cellulity nigdy nas nie dotykał nie jest wcale błahe, warto więc zwrócić uwagę na to, że nie ma jednego tylko zestawu ćwiczeń sprawdzającego się w każdej sytuacji. Przeciwnie, optymalna jest sytuacja, w której ćwiczenia antycellulitowe dobierane są indywidualnie tak, aby uwzględniać nie tylko naszą wagę, ale również przygotowanie kondycyjne. Ponieważ ćwiczenia są naprawdę skuteczne przede wszystkim wówczas, gdy wykonuje się je systematycznie i ten czynnik musi zostać uwzględniony w naszych planach, jeżeli bowiem zapomnimy o regularności, aktywność fizyczna nie uchroni nas przed cellulitem nawet wówczas, gdy będzie wyjątkowo intensywna. W tym momencie na aktualności zyskuje pytanie o to, kto powinien być odpowiedzialny za swego rodzaju plan treningowy minimalizujący ryzyko pojawienia się cellulitu. Jeszcze niedawno z zadania tego wywiązywał się przede wszystkim dietetyk, teraz jednak coraz częściej zyskujemy możliwość nawiązania kontaktu ze specjalistą, który specjalizuje się właśnie w doradztwie dotyczącym aktywności fizycznej. W fitness clubach i siłowniach coraz częściej czekają na nas specjalni trenerzy doradzający, jak redukować tkankę tłuszczową i przyspieszać proces przemiany materii, możemy więc liczyć na to, że ich rady okażą się pomocne i wówczas, gdy zechcemy uzyskać pewność, że w najbliższym czasie nie zacznie dokuczać nam cellulit.

Proste ćwiczenia na każdą okazję

Wiele kobiet bezradnie wzrusza ramionami słysząc o ćwiczeniach antycellulitowych, a ich sceptycyzm nie jest wcale aż tak nieuzasadniony, jak skłonni bylibyśmy przypuszczać. Ich negatywne nastawienie nie wynika przy tym z braku wiary w skuteczność aktywności fizycznej jako sposobu zapobiegania „skórce pomarańczowej”. Panie nie kwestionują zalet, jakie wiążą się z wizytami na siłowni, obawiają się jednak, że im samym brakować będzie systematyczności niezbędnej do tego, aby wzorowo wypełniać zalecenia osobistego trenera. Argumentem podnoszonym często jest również brak czasu, nie bez znaczenia jest zaś i to, że wiele kobiet martwi koszt ćwiczeń w siłowni lub fitness clubie. Czy jednak oznacza to, że wspomniana grupa pań jest niejako automatycznie skazana na prowadzenie nierównej walki z cellulitem? Z całą pewnością nie, istnieje bowiem szereg ćwiczeń, które z powodzeniem mogą być wykonywane w domowym zaciszu. Ćwiczenia te nie są wcale ciężkie, nie bez znaczenia jest zaś i to, że można wykonywać je dość regularnie przeznaczając na nie zaledwie kilkanaście minut dziennie. Najbardziej popularne ćwiczenie zakłada położenie się na brzuchu z szeroko wyciągniętymi przed siebie rękoma, a następnie na podniesieniu prostych nóg kilka centymetrów ponad ziemią. W czasie trwania ćwiczenia napinane są nie tylko mięśnie nóg, ale również pośladków, a w związku z tym już po kilku dniach regularnego trenowania można dostrzec, że nasza skóra staje się coraz bardziej elastyczna. Ćwiczenia antycellulitowe mogą być zresztą w dowolny sposób modyfikowane, wykonujmy zatem brzuszki, przysiady, skłony, przenoszenie ciężaru ciała z jednej strony na drugą, a także „rowerek”. Nigdy nie forsujmy przy tym nadmiernie tempa ćwiczeń. Nie przygotowujemy się na igrzyska olimpijskie, ani na ważne zawody, zdecydowanie większe znaczenie niż tempo powinna mieć więc dla nas dokładność ćwiczeń antycellulitowych.

Jak jeszcze zapobiegać cellulitowi?

Dietetycy, którzy badają wpływ naszej diety na metabolizm podkreślają, że nie ma takiej formy aktywności fizycznej, która mogłaby być określona mianem złej lub niepożądanej ze względu na swoje skutki. Jeżeli zatem marzy nam się skóra ud, bioder, brzucha i pośladków wolna od „skórki pomarańczowej” starajmy się ruszać jak najwięcej. Tylko od nas zależy przy tym, czy będzie to spacer po parku, bieganie wokół jeziora, jazda na rowerze, czy też wnoszenie po schodach ciężkich toreb z zakupami. Każda forma aktywności fizycznej przyczyni się do widocznej poprawy naszego zdrowia, samopoczucia i wyglądu, każda też pomoże nam w skutecznej walce z pierwszymi objawami cellulitu.

UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:

» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.