Czy Twoja strona internetowa działa przez całą dobę? Jeśli posiadasz sklep, czy jesteś na 100% pewien, że klienci mogą zrobić zakupy zawsze kiedy tego chcą, niezależnie od pory dnia? Czy mówisz to nie na podstawie swoich domysłów, lecz w oparciu o automatycznie generowane raporty?

Jeśli na wszystkie pytania odpowiedziałeś twierdząco, nie musisz czytać dalej. Jesteś doskonałym administratorem, lub biznesmenem, który wie co robi i ten artykuł nie jest Ci potrzebny.

Opowiem Ci historię Adama. Adam posiada niewielki sklep internetowy, gdzie sprzedaje ręcznie wykonywane buty. Od pierwszego dnia, sprzedaż cały czas rosła. Pracował spokojnie od 9.00 do 17.00, zajmując się w tym czasie obsługą klientów i realizacją zamówień.

Na stronie sklepu Adama zainstalowany był system śledzący ruchy potencjalnych klientów. Wyciągnął z niego wniosek, że ludzie najczęściej dokonują zamówień w ciągu dnia, podczas gdy wieczorami ilość zamówień spadała prawie do zera. Uznał, że najwidoczniej taka jest specyfika branży – klienci kupują tego typu produkty tylko w ciągu dnia.

Nie mógł się bardziej pomylić.

Po paru miesiącach, Adam siedząc w domu po pracy, wszedł na stronę swojego sklepu. Była godzina 20.00. Strona się nie otworzyła. Pomyślał, że być może to wina internetu – przecież jego strona działa zawsze. Bo niby dlaczego nie?

Gdy minęła godzina, a strona dalej nie chciała się załadować, zadzwonił do swojego adminstratora. Okazało się, że skrypt wykonujący kopię zapasową miał w sobie błąd, przez który codziennie, w godzinach wieczornych, przez 4 godziny strona mogła działać bardzo wolno, albo nawet wcale.

Gdzie Adam popełnił błąd? Czy to naprawdę była wina Adama? Przecież to administrator powinien się tym zajmować. Niestety, nie można zakładać, że ludzie są zawsze solidni.

Adam nie posiadał żadnych narzędzi informatycznych, które informowały by go o problemach ze stroną. Uznał, że jeśli ma administratora, to wszystko jest załatwione, miał absolutną pewność, że jeśli strona otwiera się o 12.00, to tak samo będzie za każdym razem. A przecież istnieją systemy które zajmują się tego typu monitoringiem automatycznie! Które przyglądają się stronom nie tylko od 8.00 do 16.00, lecz przez całą dobę, a w razie wykrycia problemu wysłały by Adamowi smsa.

Po naprawieniu błędu w skrypcie, sprzedaż w sklepie wzrosła o 40%. Okazało się, że czasami składają zamówienia również wieczorem. Wydaje się, że historia kończy się happy-endem, lecz o ile więcej Adam by zarobił, gdyby dostał automatyczne powiadomienie o awariach, kilka miesięcy wcześniej? I czy na pewno taka sytuacja nigdy się nie powtórzy?

Tego typu błąd popełniany jest przez wiele początkujących firm. Bezpieczeństwo jest zbyt często ignorowane, by później uderzyć w najmniej oczekiwanym miejscu i w najbardziej nieodpowiednim czasie.

Myślisz, że tak prosty błąd nigdy Ci nie przydarzy, a tego typu monitoring jest Ci całkiem zbędny? Adam też tak myślał.

UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:

» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.