Do niedawna sądzono, że każdy fotelik isofix jest bezpieczniejszy od zwykłego, zapinanego pasami. Okazuje się, że było to objaśnienie błędne. Niezależne, dokładne egzaminy ujawniły, że niektóre foteliki isofix nieodpowiednio oszczędzają się w chwili zderzenia pojazdu z zawadą, a co za tym wolno gorzej zachowują wigor i życie dziecka. Nie implikuje to, że ta technologia jest zła. Nadal foteliki isofix są liderem na rynku. Trzeba jednak staraninie wybierać model i uważając przy tym na wyroby nieznanych firm czy zaskakująco tanie okazje. Odpowiednio wybrany fotelik isofix to gwarancja bezpieczeństwa, ale zły model może okazać się o wiele groźniejszy od dawnego, poczciwego zapinanego na pasy. Aby uniknąć nieszczęścia starczy stwierdzić efekty klasycznego modelu w testach ADAC, OEAMTC, AA i ANWB. Jeżeli fotelik uzyskał marne rezultaty lub co gorsza nie ma donikąd sugestii o jego egzaminach to znak dla nas, że winniśmy wybrać coś innego. Należałoby zapłacić nieco więcej za dobry fotelik isofix, bo życie dziecka jest przecież bezcenne. I tym oto sposobem następny mit o fotelikach zastał obalony. Technika idzie do przodu dlatego z roku na rok okazuje się, że foteliki traktowane za najlepsze mogą okazać się niebezpieczne.

UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:

» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.