Czwarta odsłona gry z serii „Broken Sword” o tytule „The Angel of Death” wyróżnia się na tle innych przygodówek doskonałą grafiką, niezłą oprawą muzyczną oraz obecnością dowcipu i humoru sytuacyjnego. Tak jak każda gra gatunku, posiada wiele zagadek do wyjaśnienia, prowadzących do osiągnięcia celu gry.

Bohaterem całej serii „Broken Sword” jest młody i niezwykle przedsiębiorczy Amerykanin, George Stobbard. Gra rozpoczyna się od tego, że w jego biurze melduje się dość tajemnicza klientka o imieniu Anna Maria, która prosi o pomoc. Na początek chodzi o drobiazg, wymanewrowanie kilku niesympatycznych typów. Potem prosi George’a, by odzyskał dla niej średniowieczny rękopis jej ojca, wykradziony przez ponurych jegomości z nowojorskiej mafijnej rodziny Martino.

Po odzyskaniu dokumentu George zasięga opinii swego paryskiego znajomego Andre Lobineau, włamując się do jego banku danych. Ze zdumieniem dowiaduje się o spisku na najwyższych szczeblach Kościoła. Jego dalsze losy to splot różnych interesujących zdarzeń. Wdzieranie się na tereny strzeżone przez tureckich komandosów, podróż do podziemi starej twierdzy, gdzie znajduje rzeźbę, będącą jednym z dwóch aniołów strzegących Arkę Przymierza, ucieczka z więzienia i przedzieranie się przez lochy Watykanu – to tylko ogólny bieg przygód naszego bohatera George’a. Poza tym lepiej nie zdradzać fabuły tym, którzy będą chcieli zagrać w „The Angel of Death”.

Gracze, kupując tą grę, otrzymają z pewnością zupełnie przyzwoity produkt. Całe otoczenie gry i wszystkie jej lokacje zaprojektowano bardzo starannie. Animacje też są na bardzo przyzwoitym poziomie – George skacze, przedziera się po gzymsach i porusza się po linie na rękach. Mocnym elementem gry jest również muzyka, zrobiona z prawdziwym smakiem. Na przykład w podziemiach starej twierdzy Konstantynopola, oprawa muzyczna jest tajemnicza i ponura, a w ogrodach watykańskich miła i ewangeliczna. Gra z pewnością warta polecenia tym, którzy lubią pogłówkować, rozwiązując przy tym kolejne zagadki, zbliżające ich do celu zmagań.

UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:

» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.


Inne artykuły użytkownika