Kosa. Ballada kryminalna o Nowej HucieNowa Huta, lata 70. Tajemniczy morderca sieje postrach wśród mieszkańców. Jednocześnie mają oni dużo bardziej przyziemne zmartwienia: muszą pozyskać podstawowe środki do życia, zadbać o edukację swoich dzieci, zmierzyć się z miłosnymi rozterkami…

Hanna Sokołowska używa historii kryminalnej jako pretekstu do ukazania sentymentalnego, nostalgicznego obrazu Huty. Być może grasuje tam szalony morderca, być może niektórzy robią przekręty, ale jest tam miejsce na prawdziwe przyjaźnie, na realne więzi, na intensywne przeżycia. Bohaterowie Sokołowskiej są szczęśliwi i pełni energii; to mocne postaci z krwi i kości, z huty, które wciąż pragną więcej życia. Być może to ich huckie pochodzenie sprawia, że mają tyle energii. Podkreślają to świetne ilustracje Olgi Olechowskiej oraz  styl narracji, która niczym patchwork składa się z różnych tekstów: fragmentów pamiętników, listów, podań, spisów zakupów…

Książka Sokołowskiej wpisuje się w ruch rewizji Nowej Huty, próby zmiany wizerunku dzielnicy, a nawet separacji jej od Krakowa.

UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:

» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.


Inne artykuły użytkownika