Na ślub z prawdziwego zdarzenia trzeba wydać prawie 30 tys zł i wzwyż. Najwięcej kosztuje suknia ślubna, najmniej lampka szampana, którą można wznieść toast ślubny w urzędzie stanu cywilnego.

W specjalistycznych salonach wybór sukien ślubnych jest ogromny – przeważają włoskie i hiszpańskie. Najwięcej modeli sukien i niezbędnych dodatków jest w „Młodej Parze” przy Świętokrzyskiej, w sklepie „Marrex” przy Marszałkowskiej, „Agnes” przy Szpitalnej i „Katrin” przy Lesznie. Za najdroższe suknie ślubne, uszyte z tafty lub szantungu trzeba zapłacić ok. 12 tys zł. Najtańsze kosztują ok. 3 tys.

Te nieco tańsze są ozdobione w nadmiarze falbankami, kokardami i koronkami. Suknie droższe są bardziej ascetyczne.

Można też skorzystać z wypożyczalni sukien ślubnych, gdzie za suknię płaci się od 1 do 3 tys zł, a za welon od 200 do 350 zł. Cena zależy od wartości sukni ślubnej i zawsze należy zostawić zaliczkę. W niektórych wypożyczalniach, na przykład przy Chmielnej 30, obowiązuje zasada, że jeśli panna młoda wybiera suknię z trenem, gratis otrzymuje suknię weselną.

Na niezbędne dodatki trzeba przeznaczyć ponad tysiąc złotych. Na początek stroik – za 180-400 zł. Bardzo efektowny, długi welon kosztuje nawet ok. 1,5 tys zł (krótkie z lamówką – od 150 zł). Pannie młodej przyda się również halka za 900 zł. Rękawiczki mogą być krótkie (240 zł), długie (350 zł) i bardzo długie – ponad 90 cm (400 zł). Buty w wyspecjalizowanych sklepach kosztują w granicach 600 zł, a rajstopy – 60 zł.

Czym podjechać pod USC? Zamożni i ekstrawaganccy mogą pozwolić sobie na wynajęcie królewskiego lando lub limuzyny Carringtona. Lando można wypożyczyć w „Stajni Królewskiej” w Łazienkach za 3 tys. zł. Jeśli ktoś marzy o dodatkowym zastępie jeźdźców na koniach, za każdego z nich zapłaci jeszcze 1 tys. Chętnych do podjechania pod USC jest wielu, więc lando trzeba zarezerwować ze sporym wyprzedzeniem. Wynajęcie samochodu jest mniej kosztowne. Wypożyczenie Forda Mustanga na cztery godziny (lub 80 kilometrów) kosztuje 2 tys zł. plus VAT. Tańsza jest limuzyna Lincoln – 1,5 tys. zł plus 22 proc. VAT.

To pan młody powinien zatroszczyć się o ślubną wiązankę dla wybranki swego serca. Najprostsza z 15 frezji lub goździków kosztuje 350 zł. Najdroższe są wiązanki ze storczyków – trzeba za nie zapłacić 800 zł.

O obrączkach dobrze pomyśleć dużo wcześniej, niektórzy młodzi życzą sobie, by wygrawerować na nich stosowny napis. Gram złota na obrączkę kosztuje 300 zł, przeważnie więc za złote kółko płaci się w granicach 900 zł. Dużo tańsze są obrączki srebrne, gram tego szlachetnego metalu kosztuje 20 zł, obrączka nie będzie więc droższa niż 400 zł. Grawer za wykonanie napisu liczy sobie 8 zł za literę. Wystarczy przynieść rano obrączkę, by już gotową z sentencją lub datą ślubu odebrać po południu.

Sporządzenie aktu ślubu w urzędzie stanu cywilnego kosztuje 500 zł. Za symboliczną lampkę szampana płaci się w Pałacu Ślubów 20 zł, lampka wraz z poczęstunkiem (ciasteczka i sok) kosztuje 30 zł od osoby.

O autorze

Jesteśmy firmą zajmującą się kompleksową organizacją przyjęć weselnych. Wynajmujemy auta ślubne, prowadzimy przyjęcia jako dj weselny plus wodzirej akordeonista a także prowadzimy kilka stron internetowych o tematyce ślubnej.

UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:

» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.


Inne artykuły użytkownika