mycie elewacji

Mycie elewacji jest niczym innym jak myciem wierzchni budynku…Mogą to być okna, blachy, kamień lub inne materiały okrywające budynek.

Jest to praca bardzo ciężka jednak całkiem wdzięczna. Po pierwsze nie trzeba co chwilę patrzeć na zegarek kiedy to będzie koniec pracy ponieważ w tego typu pracy zarabia się na zasadzie: ” ile umyłeś tyle zarobiłeś” Każdy jest zajęty sobą i stara się jak najwięcej i jak najszybciej umyć. Jakie są z tego pieniądze? Bardzo różne, raz się nie zarobi nic, bo pogoda wietrzna lub słońce wyjdzie na ścianę, a raz się zarobi za 2 dni. Ile? Tego nie zdradzę 🙂

Czy jest to praca niebezpieczna?
Owszem. Po paru miesiącach pracy, pracownik wchodzi w rutynę.. zapomina się o zabezpieczeniu jak się wchodzi na ławkę, a przypomina się jak już na tej ławce jesteśmy, gdybyśmy spadli z ławki no to po nas…Dlatego osobiście staram się zakładać najpierw zabezpieczenie a potem rolkę, która umożliwia nam poruszanie się po linie. Z samych historii opowiadanych przez alpinistów można wywnioskować, że nie jest tak kolorowo, chociaż kto zaczyna tą pracę, rzadko się zdarza, żeby od razu odchodził.

Czy zdarzają się śmiertelne wypadki? Niestety tak, zanim zacząłem pracę na linach byłem pewien, że nic takiego się nie zdarzyło, nigdy nic nie słyszałem w tv czy od kogoś.. jednak kiedy się zaczyna pracować i rozmawiać z innymi pracownikami.. możemy nasłuchać się paru przykrych historii, oczywiście nie każda kończyła się zgonem. Powodem wypadków jest złe umocowanie lin lub zbyt krótkie zrzucenie lin

Mycie Elewacji
jest najlepszą metodą na czysty budynek, nie trzeba wynajmować żadnych drogich urządzeń i robić sobie problemów. Jeżeli się Pan/Pani dalej waha to wystarczy skontaktować się z jakąś firmą i spokojnie porozmawiać.

UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:

» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.


Inne artykuły użytkownika