Od zawsze interesowały mnie podróże. Każda rodzina wycieczka wakacyjna strasznie mnie ekscytowała i nie mogłem się jej doczekać. Jednak to czego najbardziej się nie mogłem doczekać, to wspólnego wyjazdu ze znajomymi. Odkąd skończyłem liceum, razem z moją paczką przyjaciół zaczęliśmy planować wspólny wyjazd we czwórkę, o którym zawsze marzyliśmy, lecz zawsze coś stawało nam na drodze. Dziś kiedy każdy z nas ma prawo jazdy, sytuacja jest dużo prostsza, pozostaje jedynie wybrać odpowiednie miejsce.
Po długich dyskusjach na dotyczących miejsca docelowego, zdecydowaliśmy się na Bory tucholskie, jako, że każdy z nas uwielbia długie wędrówki, a Bieszczady stały się zbyt pospolite. Jest to piękny, jeden z największych w kraju kompleks borów sosnowych, zajmujący niemalże 3000 km2. Jako ciekawostkę warto wspomnieć, że znaczną terytorium jest zamieszkiwane między innymi przez grupę etniczną Kociewiaków, ale także rdzenną ludność Borowiaków Tucholskich.

O ile w przeszłości można było tu spotkać buk, sosnę, dęby czy osiki, o tyle dziś znaczną część korony leśnej tworzą ciepłolubne sosny. Faunę z kolei tworzy wiele różnorodnych zwierząt, wśród których znajdziemy przede wszystkim jelenie, sarny czy dziki i lisy. Ponadto przy rzekach można spotkać bobry, a w bardzo ostre zimy miejsce to odwiedzają nawet wilki.

Większość lasów rośnie piaskach sandrowych, a obecna rzeźba terenu została ukształtowana przez ostatnie zlodowacenie. Znajduje się tu mnóstwo pagórków morenowych, dolin rzecznych czy wydm, tak więc wycieczka będzie bardzo zróżnicowana. Ponadto płyną tutaj także Brda i Wda, które także warto odwiedzić. Bory, jeziora czy mokradła są oczywiście chronione jako część kilku rezerwatów.

Jako, ze nie ogranicza nas żaden rozkład jazdy czy to autobusowy czy pociągowy, mamy całe mnóstwo czasu na zwiedzenia jak największej ilości zakątków tego pięknego miejsca. Okoliczna ludność jest przyjaźnie nastawiona do turystów, a ceny nie są zbyt wygórowane, tak więc jesteśmy niemalże pewni, że nie będzie to nasza ostatnia wizyta w tym regionie, a będziemy tutaj wracać.

UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:

» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.