Większość atrakcyjnych turystycznie miast leży nad rzeką lub u jej ujścia. Żeby dogłębnie je zwiedzić turyści muszą czasem kilkukrotnie przesiąść się z autobusu na statek lub łódź. Dzięki wynalazkowi firmy Amphicoach nie będzie to już konieczne.
autobus wodny
Amphicoach, czyli autobus turystyczny-amfibia to pierwszy tego typu produkt na rynku, spełniający wyśrubowane wymogi prawne. Spełnia wszystkie standardy prawa unijnego takie jak poziom hałasu czy emisja szkodliwych substancji. Autokar może zostać dostosowany do ruchu lewo jak i prawo-stronnego, w zależności od rynku przeznaczenia.

Amfibiokar został zaprojektowany przez Szkota Georga Smith’a. Produkcja pojazdów wre na wyspie Malta, tam też zostały przeprowadzone pierwsze testy prototypu.
Rocznie fabrykę opuszcza około 12 pojazdów, docelowo ma to być około 50 sztuk.

Koszt busa GTS-1 wynosi 280 000£. (1 500 000 PLN)

Amphicoach cieszy się dużum zainteresowaniem. Pierwszy pojazd sprzedano Węgrom, drugi znajduje się w Belfaście z powodzeniem służy turystom w czasie wycieczek (belfastducktours.com).
20 pojazdów ma zamiar kupić w ciągu 5 nadchodzących lat Australia. Jeśli chodzi o Europę to następne egzemplarze trafią do Królestwa Niderlandów (7 sztuk) i Niemiec (3 sztuki).

Producenci rozpoczynają już produkcję kolejnego modelu z otwartym dachem. Z tej okazji wprowadzają promocyjną cenę. Każdy z 6 pierwszych zamówionych busów będzie kosztował 250 000 euro (1 125 000 PLN).

Przejażdżka takim automobilem również w Polsce stanowiłaby nie lada atrakcję. Przedsiębiorcy prowadzący biura wycieczkowe lub planujący taką działalność powinni rozważyć powiększenie floty o innowacyjny wodny autobus. Podróż np. z Gdańska na Hel pływającym autobusem byłaby nie lada atrakcją dla obu miast i dla Polski.

UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:

» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.