Gołąbki to tradycyjna kuchnia. Obraną z zewnętrznych liści i umytą kapustę wrzemy w kolekcyj w rozległym garnku w posolonej wodzie. Kucharzymy ja po 10 minut z wszelakiej witryny.
Trzeba zważać żeby zewnętrzne ewidencji nie rozgotowały się za bardzo. Niedogotowany medykament zawsze możemy jeszcze dogotować, w drugim garnku gasimy pod przykryciem pokrojone na obszerne kawałeczki pomidory z iskierką soli. Możemy je wcześniej oparzyć i przyjąć ze skóry, jednakże moglibyśmy dawać to też na finał, jak pomidory się uduszą, a skóra samoistnie oddzieli. Pod kres duszenia dorzucamy łyżkę brązowego cukru i zdejmujemy przykrywkę, żeby sos nieco odparował. Uduszone pomidory miksujemy na pulpę. W misce pobudzamy mięso, dwa posiekane cebule (potrafią być wykreślone na grubej tarce, ja używam blendera – tej frakcji z kutrem w naczyniu), jajko, bułkę wycieraną. Doprawiamy solą i pieprzem czarnym. Odstawiamy do chłodziarki na czas gotowania się kapusty. Kapustę wyjmujemy z gara, czekamy aż ostygnie i obrzynamy łagodnie kolejne zewnętrzne ewidencji – odraczamy je na talerz. Z wszelkiego liści będzie jeden gołąbek. Jeśli dotrzemy do momentu, w którym potrzebujemy więcej liści, a pozostawała kapusta jest niedogotowana, wtedy wkladamy ją z zwrotem do garnka i dalej kipimy.

Będzie nam nieodzowny opustoszały, obszerny garnek. Na dnie owego garnka wkładamy liść kapusty, na jakim będziemy segregować zrobione przepis na gołąbki.

Zabieramy pojedyńczy liść, przedstawimy płasko na talerzu, z mięsiwa ustawiamy jajowatą kulę, planujemy ją na liściu od witryny głąba (utycie na liściu skracamy|aby nie utradniało nam plecenia) i zwijamy, pamiętając o zawinięciu boków liścia do środka. Umieszczamy w granku „szwem” do spodu, niemało jeden koło innego, aby nie dać im najmniejszej okazji się rozpakować. Gdy wszystkie gołąbki są już w garnku, dołączamy liście laurowe, wlewamy pulpę pomidorową i dołączamy wodą tak żeby sos zakrył gołąbki. Doprawiamy solą i wrzemy na średnim płomieniu minimum pół godziny. Kapustę, która nam zostala moglibyśmy posiekać i udusić w sosie razem z gołąbkami. Ja przepadam taką kapustę i cieszy mnie jeśli może być jej więcej.

UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:

» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.