Mnóstwo odchudzających się osób narzeka na niemożność schudnięcia bez efektu jojo. Ustrzeżenie się przed nim jest trudne, ale nie niemożliwe. Jak to zrobić? Najprostszym sposobem jest unikanie idiotycznych diet i rezygnacja z morderczych ćwiczeń. Nie wierzycie, że wystarczy tak niewiele? Wystarczy, aczkolwiek nie chodzi tu wcale o całkowitą rezygnację ze zmiany stylu odżywiania się ani tym bardziej o całkowitą rezygnację z ćwiczeń. Jak więc wprowadzić w życie skuteczne odchudzanie bez efektu jojo?

Uwaga na diety

Odradzam przede wszystkim przeliczanie kaloryczności posiłków, to pułapka która prowadzi często do tak idiotycznych ograniczeń, że nic dziwnego iż organizm w końcu staje okoniem buntując się do tego stopnia, że wytrwanie na diecie staje się niemożliwe, a my rzucając się na jedzenie (czy nawet starając się odżywiać w miarę normalnie) tak czy inaczej tyjemy i to z naddatkiem tj. zyskując znacznie więcej kilogramów niż przed rozpoczęciem odchudzania. Sprawa jest prosta: organizm pozbawiony niezbędnych mu składników odżywczych przechodzi na tryb oszczędnościowy i przy nierozsądnym przejściu na normalne odżywianie wcale tego trybu nie wyłącza. Paradoksalnie więc jedząc coraz mniej coraz słabiej chudniemy, a w pewnym momencie waga i tak zatrzymuje się w miejscu, czy nawet rusza do góry. Najprostszym sposobem na schudnięcie bez tej typowej dla odchudzania mordęgi jest przestawienie się na dietę niskowęglowodanową. Innymi słowy eliminujemy węglowodany proste w postaci skrobii czy białej mąki, a na pewno cukru i produktów jemu podobnych, a jemy normalne ilości białka i tłuszczu. Węglowodany (które było nie było są nam niezbędne) uzupełniamy warzywami i niewielką ilością owoców. To wystarczy by w stosunkowo krótkim czasie, bez głodówki schudnąć skutecznie i to bez efektu jojo, który przestanie nam grozić pod warunkiem, że nie zaczniemy ponownie odżywiać się cukrami (prostymi węglowodanami), które są głównym sprawcą plagi otyłości. Tłuszcze, wbrew wciąż jeszcze lansowanym teoriom, wcale aż tak nam nie szkodzą.

Ćwiczenia bez mordęgi

W powszechnym mniemaniu duże dawki ćwiczeń fizycznych czyli aktywność uprawiana godzinami skutkują szybkim i zdrowym chudnięciem oraz poprawą kondycji. Osoby, które tak sądzą są w błędzie. Nic więc dziwnego, że na kobiecych (nie tylko zresztą) forach bardzo często można spotkać wypowiedzi typu: jem 1400kcal i ćwiczę dwie godziny dziennie a nie chudnę. Co robić? Takie postępowanie jest kolejnym współczesnym idiotyzmem. Im więcej (nieodpowiednio) ćwiczymy, tym bardziej katujemy organizm, a organizm który jest katowany wcale nie chce tracić zapasów tłuszczyku, ba! coraz usilniej będzie gromadził te zapasy. Już dawno poznano ten mechanizm toteż dzisiaj osobom, które chcą rzeczywiście zdrowo schudnąć a przy okazji popracować nieco nad kondycją zaleca się ćwiczenia interwałowe czyli tzw. trening HIIT. Wyobraźcie sobie, że wystarczy w ten sposób ćwiczyć zaledwie pół godziny dziennie by zyskać efekty nieporównywalnie lepsze od efektów dwugodzinnego katowania się na siłowni czy jakimś fitnessie.

Jak widać skuteczne odchudzanie bez efektu jojo wcale nie wymaga od nas takiej mordęgi jak przywykliśmy sądzić. Faktycznie trzeba wprowadzić w życie pewien rygor, ale rygor ten o wiele łatwiej wytrzymać niż głodówki i mordęgę wielogodzinnych ćwiczeń. Przy okazji dodam jeszcze, że za nasze kilogramy nad wyraz często odpowiadają hormony i je można wyregulować dietetycznie, ale diety typu dieta 1000 kcal też zdecydowanie nam w tym nie pomogą.

UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:

» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.


Inne artykuły użytkownika