sprzedazByć może także Ty Czytelniku spotkałeś już takie niebezpieczne techniki sprzedaży lub co gorsze myślałeś aby z nich korzystać. W tym artykule chcę Ciebie przestrzec przed ewentualnymi konsekwencjami stosowania nieprzemyślanych strategii sprzedaży w Twojej firmie. Jeżeli technikę sprzedaży, o której piszę, stosuje Twoja konkurencja tym lepiej dla Ciebie ale o tym za chwilę…

Kiedyś zadzwoniła do mnie Pani Marta z firmy XXXX i miłym głosem oznajmiła:

—–
Jestem Marta Jakaś z firmy XXXX i właśnie dostaliśmy zgłoszenie od naszego zleceniodawcy, że chce zarejestrować podobne domeny do pańskiej ale z końcówką -com.pl, -com itd. Dzwonię by przekazać, że możemy takie domeny dla pana przez chwilę zatrzymać, aby mógł je pan u nas szybko zakupić w okazyjnej cenie 199 zł/netto za każdą z nich.

Proszę o szybką decyzję bo tylko przez moment możemy wstrzymać rejestrację tych domen dla kogoś innego niż pan.
—–

W pierwszym momencie człowiek, który nie orientuje się w kupnie domen mógłby pomyśleć – jak cudownie, że jest firma, która dba o mój interes, by ktoś inny nie podpiął się pod mój biznes.

Pod wpływem emocji oraz drastycznie ograniczonego czasu na podjęcie „dobrej” decyzji o okazyjnym zakupieniu domen w firmie XXXX, taki klient decyduje się na transakcję.

Jakie wielkie zdziwienie maluje się na twarzach nieświadomych właścicieli firm, którzy ulegli takiej perfidnej manipulacji, gdy wkrótce okazuje się, że owa okazyjna cena jest tak naprawdę okazyjna tylko dla firmy XXXX, ponieważ takie domeny można było zakupić w tym samym momencie całkowicie legalnie za cenę przynajmniej kilkukrotnie niższą u innych operatorów.

Wracając jednak do Pani Marty i jej delikatnie mówiąc kontrowersyjnej techniki sprzedaży domen, myślę, że wyrządza ona w ten sposób swojej firmie wielką krzywdę.

Nawet gdy część klientów w ten sposób zakupi swoje domeny w firmie XXXX to prędzej czy później dowiedzą się, że zostali w ten sposób zmanipulowani i nciągnięci, a to nie wróży nic dobrego dla zysków firmy XXXX w przyszłości.

Czy naprawdę warto w ten sposób tracić zaufanie klientów do swojej firmy, nie patrząc na konsekwencje tak głęboko nieprzemyślanej strategii?

Niestety od Pani Marty nie dowiedziałem się, jak „skuteczna” jest taka technika sprzedaży domen, gdyż po moim pytaniu szybko się rozłączyła nie mówiąc nawet do usłyszenia.

Przypuszczam, że już się domyślasz Czytelniku, dlaczego ten artykuł zatytułowałem „Szybki strzał w stopę czyli, jak zamordować zaufanie klientów do swojej firmy”.

Pani Marta zapewne kilkanaście razy dziennie w ten sposób „strzela” w stopy swojej firmy. Jej firma natychmiast się nie przewróci, najpierw odstrzeli jej jedną stopę, potem drugą, aż położy swoją firmę na kolana, gdy nagle zacznie tracić to, co jest najcenniejsze w każdym biznesie – zaufanie klientów do firmy, a wtedy będzie już za późno.

Dlatego chciałbym abyś i Ty Czytelniku mógł zawsze korzystać w świadomy sposób ze sprawdzonych i etycznych strategii marketingowych, którymi można z łatwością zwiększyć obroty Twojej firmy, tak by klienci zachwyceni byli Twoimi produktami czy usługami. Zachęcam Ciebie abyś w swojej firmie nie kierował się wyłącznie chwilowym zyskiem, ale patrzył dalej przed siebie. Ułatwi Tobie to, stworzona i zapisana przez Ciebie strategia Twojej firmy.

Pomyśl, wszystko to co robisz dzisiaj będzie miało konsekwencje dla Twojego sukcesu i zyskownego rozwoju Twojej firmy w przyszłości.

AUTOR: Łukasz Stokłosa – trener, doradca marketingowy i strategiczny DobraStrategia.pl

O autorze

Łukasz Stokłosa jest trenerem, doradcą marketingowym i strategicznym oraz właścicielem firmy DobraStrategia.pl, której zadaniem jest upowszechnienie skutecznych technik sprzedaży oraz innowacyjnych strategii marketingowych wśród małych i średnich przedsiębiorstw.

UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:

» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.


Inne artykuły użytkownika