Zegarki Festina to jedna z najlepszych zegarkowych marek. Jej niewątpliwym atutem są bardzo przyjazne ceny, ustalane na takim poziomie, by większość z nas bez problemu mogła sobie na taki zegarek pozwolić. Nie byle jaki zegarek, bo zegarki Festina nie tylko są dokładne, ale i estetyczne, i wytrzymałe, mają sporo komplikacji (dodatków) a poza tym są najzwyczajniej w świecie modne. To też jedna z najpopularniejszych marek.

Wbrew nazwie (festina to spieszyć się, przyspieszać – zgodnie ze znaczeniem łacińskim) zegarki Festina wcale się nie spieszą, a przyspieszenie należałoby raczej odnieść do dynamicznego rozwoju marki, która powstała w 1902 roku i od wielu dziesięcioleci znajduje się w ścisłej światowej czołówce w branży zegarmistrzowskiej.

Zegarki Festina to ponad wiek tradycji

Zaczęło się w miejscowości La Chaux de Fonds. Szwajcarska rodzina Studi postanowiła wypuścić własną markę zegarków. Jak pomyśleli tak i zrobili rejestrując zegarki na terenie Szwajcarii. Już na starcie zyskali sporą przewagę, bo słowo festina w nazwie nieodłącznie kojarzy się z zegarmistrzostwem. Czasomierze na przestrzeni setek lat ozdabiano łacińskimi inskrypcjami, wśród których czasownik festina był na porządku dziennym. Przez kilka dziesięcioleci rodzina Studi pracowała nad marką, ale w wyniku różnych perturbacji firma trafiła do rąk hiszpańskich. W 1984 roku jej właścicielem został Miguel Rodriguez. Uwaga: Hiszpan z zegarmistrzowskimi korzeniami, bo w okresie dyktatu generała Franco Rodriguez wyemigrował do Szwajcarii, gdzie pobierał nauki u najlepszych zegarmistrzów w swoim fachu.
Dziś zegarki Festina łączą więc szwajcarską dokładność i hiszpański temperament. Czego chcieć więcej w życiu i sporcie?

Dlaczego sport?

Dlatego, że zegarki Festina są z nim bardzo ściśle związane. Grupa kapitałowa Rodrigueza od lat sponsoruje najważniejsze imprezy sportowe na całym globie. Zegarki Festina stały się poniekąd symbolem Tour de France, tak jak wyścig jest symbolem (nazwą) jednej z linii tych zegarków.

Zegarki Festina są jednak uniwersalne

Uniwersalne na tyle, że wśród modeli, które oferuje nam rynek znajdziemy i zegarki klasyczne i biżuteryjne. Linie dla pań i panów. Dla osób aktywnych i preferujących spokojny tryb życia.Modele dla nurków i podróżników.
O przeznaczeniu zegarków decydują materiały z jakich zostały wykonane (Festina sięga po najlepsze i najwytrzymalsze) oraz dodatki czyli komplikacje.
Wiele modeli to chronografy (zegarki ze stoperami), nawiasem mówiąc Festina jako pierwsza wprowadziła na rynek chronograf damskich. Większość zegarków ma też przynajmniej datowniki.
Podróżnicy i biznesmeni z pewnością nie pogardzą zegarkami, z kilkunastoma strefami czasowymi, a panie chętnie sięgną po klasyczne beże bądź pastelowe różowości.

Najciekawsze modele Festiny

W czołówce, jeśli chodzi o popularność, plasują się zegarki Festina z linii Titanum. Jak sama nazwa wskazuje są to zegarki wykonane z tytanu (łącznie z bransoletami), a więc wytrzymałe, odporne na rdzę, obojętne dla ludzkiego organizmu, a przede wszystkim lekkie i ładnie wykonane.
Nieco naprzód wybiegają zegarki przyszłości. W wykonaniu Festiny to zegarki nie wymagające wymiany baterii (linia Solar), a jakiś czas temu swoistym przełomem i sporym krokiem naprzód było stworzenie linii Mecaquartz tj. zegarków, w których mechaniczny napęd automatyczny połączono z technologią kwarcową.

Ile kosztują zegarki Festina?

Zgodnie z mottem Miguela Rodrigueza, które brzmi „podaruj człowiekowi dobrą rzecz, na którą go stać” większość z nas faktycznie stać na te zegarki. Najtańsze modele kupimy już za 200/300 złotych, choć polecałabym raczej te mieszczące się w przedziale od 500 PLN wzwyż (np. linia Steel Crystal Severe lub Steel Gleam dla pań ok. 700 PLN). A górna granica? Zważywszy na fakt, że Festina wytwarza też zegarki w całości wykonane z 18-karatowego złota górną granicę cenową wskazać raczej trudno.

UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:

» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.