Choć mody i obyczaje zmieniają się od zawsze, obok głównych nurtów pojawiają się te mniej popularne i pielęgnowane tylko przez wybranych. Dobrze ilustruje to przykład subkultur, które istnieją obok siebie, ale żadna nie jest dominująca.

Od zawsze jednak można było zaobserwować zjawisko tworzenia się takich grup, które charakteryzują się tym, że ich członkowie podobnie wyglądają, mają zbliżone wartości i styl bycia. Ubrania podobnych krojów i kolorów, gadżety i muzyka są typowymi znakami rozpoznawczymi. I choć obecnie subkultury raczej zanikają a wszystko dąży do uniformizacji, przez wieki mieliśmy do czynienia ze zjawiskami tego typu.

Na ten przykład w dziewiętnastym wieku istniała grupa osób, sposób zachowania i styl życia, który zwany był dandyzmem. Bycie dandysem było w cenie – jednak nie każdy wytrzymywał taką presję. Do tej specyficznej grupy zazwyczaj należeli artyści – pisarze, malarze lub zwykli melancholicy i depresanci. Cechą charakterystyczną każdego dansysa był, jak możemy się domyślać, styl ubierania się, który moglibyśmy dziś nazwać elegancją połączoną z teatralizacją. Dominowała gustowna, smutna czerń, peleryny, kapelusze i laski. Każdy z nich był, lub chciał być, typem intelektualisty, który przeżywa ból tworzenia. I w istocie w kilku stwierdzonych przypadkach mogło tak być.

Badacze literatury bardzo poważnie zajmują się również badaniami tego typu, z których płyną wnioski, iż dansysem był między innymi Oscar Wilde czy Charles Baudelaire. Poszukiwanie sensu życia i literackie eksperymenty, połączone z sesjami alkoholowymi, były nieodłącznym elementem ich życia, co jak można się domyślać, było dość kontrowersyjne.  Dziś manifestacja pewnych stylów życia i poglądów jest raczej mniej rzucająca się w oczy. Gadżetami nie są już obszerne płaszcze i peleryny ale raczej koszulki z nadrukiem, torby bawełniane z emblematami czy nawet parasole reklamowe. Wyjątkiem są stylizacje młodzieżowe, które potrafią wprawić w konsternację. Najnowszym hitem jest stylizacja na lolitę w wersji japońskiej – co niestety nie ma wiele wspólnego z manifestacją poglądów.

 


UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:

» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.