Kupując nowiuteńki odbiornik telewizyjny w sklepie, mamy umowną gwarancję na jeden rok czasu. Niektóre firmy sugerują rękojmię pięcioletnie, inne odpłatnie kolejne polisę od ceny usługi. Dodatkowe gwarancje są najczęściej odpłatne. Odbiorca może sam zadecydować na który okres potrzebuje posiadać dodatkowe zabezpieczenie.

Niemniej fakt, iż się więcej uiści nie oznacza, że mamy takie same prawa jak w okresie głównego roku poręki.
Przekonał się o tym użytkownik nowego sprzętu z Janowa. Prócz należności fabrycznej sfinansował ekstra rok kalendarzowy zabezpieczenia. Telewizor LCD dobrej fabryki zepsuł się tak po roku. Technik przyjechał do klienta, zamienił lichy element i telewizor działał przez 5 minut i kolejny raz zawiódł.

Następnym razem nie licząc tranzystora technik wymienił nieco kondensatorów i odbiornik telewizyjny działał nieco miesięcy. Nowa awaria to nasycony obraz, tu reperacja trwała ospalej bo trzeba było przynieść kolejny blok. Konsument przez miesiąc czasu musiał się obyć bez telewizji. Mówi się trudno, taka wredność elektroniki. Kolejne parę miesięcy użytkownik weselił się nieskazitelnym odbiorem. Kolejna usterka to smukłe paski na matrycy. Serwis zabrał telewizor do warsztatu i zapewne wymienił kompletną matrycę, niemniej jednak w karcie gwarancyjnej zapisali jedynie sprawdzenie – telewizor działający.

Obecnie po kilku tygodniach telewizor po raz kolejny się popsuł, jednak serwis oznajmił, iż już jest po czasie ubezpieczenia i aktualnie klient sam musi płacić za naprawy telewizora. Na nic się zdały reklamacje konsumenta do Federacji Ochrony Konsumentów w Lublinie. Z specyfikacji wypływa, że za każdym razem było co innego naprawiane, w takim razie użytkownik nie może postulować uzupełniającej gwarancji na wymieniony element.

Wynika z tego, że wspomagające gwarancje są nic nie warte, nie ma możliwości zamiany telewizora na nowy, nie jest określony minimalny okres reperacji, czy warto więc opłacać dodatkowe daniny za gwarancje?

UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:

» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.