Kapa liturgiczna\" data-mce-src=
Mówiąc o welonie w kościele katolickim prawdopodobnie spotkamy się z dwiema całkiem różnymi definicjami. Pierwsza z nich dotyczy welonu, który wchodzi w skład bielizny kielichowej. Stanowi bowiem ostatnie zewnętrze okrycie kielicha i przeważnie jego kolor odpowiada danemu dniu liturgicznemu. Drugie z pojęć dotyczy welonu liturgicznego. Dawniej welony liturgiczne zwane były tuwalniami, niemniej jednak ich zastosowanie nie zmieniła się od lat. Księża lub diakoni stosują tego typu welona do przenoszenia monstrancji czy też w czasie posługi przy mitrze lub pastorale.

Księża rzymskokatoliccy ubierają różnokolorowe szaty jak: ornaty czy kapy liturgiczne. Jednak garderoba jakiegokolwiek księdza mieści o wiele więcej rzeczy w różnych kolorach. Do nich należy zaliczyć stuły liturgiczne. Jest to specjalny rodzaj szarfy, który odziewany jest przy każdej czynności liturgicznej. Barwa stuły jest zawsze taki sam jak odcień ornatu czy kapy. Ważną informacją jest, że kapłani nakładają stułę liturgiczną na szyję, a diakoni są zobowiązani do przepasanie jej ukosem z lewego ramienia do prawego biodra.

Wiele osób będąc w kościele zastanawia się z jakiej przyczyny księżą do niektórych sakramentów jak: wyznanie grzechów czy komunia święta ubierają proste komże. Zgodnie z zasadami kościoła katolickiego księża mogą ubierać komże w przypadku, gdy dana uroczystość nie wymaga odzianej alby. W takim wypadku można mówić, że komża jest skróconą albą, która stosowana jest przy elementarnych czynnościach liturgicznych. Cyklicznie podczas mszy świętych można spostrzec ministrantów w komżach. Takie rozwiązanie jest praktyczniejsze, albowiem niewymagane jest by ministranci w czasie służby przy ołtarzu nosili alby.

UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:

» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.