Dokąd zmierza dzisiejsza turystyka, można by zapytać. Przede wszystkim: za granicę. Co jednak interesujące, wydaje się, że okres największej fascynacji zagranicznymi wyjazdami mamy już za sobą, zaś polskie góry (wyłączając ustawicznie popularne Tatry) czy jeziora na nowo zyskują sympatię podróżujących. Mimo to jednak coraz więcej osób wybiera się za granicę. Najbardziej znane regiony, Hiszpania, a w niej Andaluzja czy Katalonia, Włochy i Florencja oraz Liguria nieco już się opatrzyły. Oczywiste, że za rok nie należy spodziewać się jakiegokolwiek wyraźnego spadku ich popularności, jednak „do głosu dochodzą” państwa mniej popularne, jak Albania czy Czarnogóra. Szczególnie ta ostatnia ma szansę stać się istnym hitem nadchodzącego sezonu. Kotor, Boka Kotorska, Kanion Tary i wiele innych atrakcji to powody, dla których warto zainteresować się właśnie tym, a nie innym krajem. Co natomiast w Polsce? Temperatury rosną, co dobitnie wykazały tegoroczne wakacje. Może nie jest to jeszcze zapowiadane ocieplenie klimatu, jednakże także i w Polsce można już doznać poparzeń słonecznych. W związku z tym do łask wracają wszystkie „wodne” miejsca. Nie tylko bałtyckie wybrzeże, ale przede wszystkim jeziora. Nie tylko mazurskie, ale rozsiane po całym kraju. Nic jednak bardziej nie poprawia samopoczucia w upalne dni niż chłodna kąpiel w jeziorze czy rzece.

UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:

» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.