Czy niedoczynność tarczycy skazuje kogokolwiek na nadwagę? A czy osobom z nadczynnością naprawdę grozi wychudzenie? Wydawać by się mogło, że dysfunkcje w pracy tego strategicznego gruczołu faktycznie mogą być jednoznacznym wyrokiem. Mogą, ale nie muszą. Na pewno w wielu przypadkach jakoś można nad wagą zapanować. Przede wszystkim oduczyć się powielania typowych błędów dietetycznych. Za otyłość i nadwagę będącą skutkiem niedoczynności tarczycy odpowiada metabolizm, vide: niedoczynność tarczycy a nadwaga. Natomiast nad metabolizmem można w pewnym stopniu zapanować. Można też odrobinę wpłynąć na hormony, chociażby pośrednio. Jak więc jeść i żyć by mając niedoczynność tarczycy nie popaść w nadwagę lub otyłość?

Aktywność fizyczna

W przypadku osób chorujących na niedoczynność tarczycy nawet aktywność fizyczna bywa barierą nie do pokonania. Osoby zdrowe mają ogromne problemy z regularnym ćwiczeniem czegokolwiek, to nasze wrodzone lenistwo daje znać osobie, w przypadku osób chorych na niedoczynność zmuszenie się do aktywności urasta do rangi ogromnego wyzwania, a to dlatego, że niedoczynność po pierwsze bardzo często skutkuje depresją, po drugie – powoduje ospałość i jej podobne nieprzyjemne objawy. Skoro z natury jesteśmy leniwi i skoro dochodzi do tego dodatkowy bodziec (czy raczej brak bodźca) w postaci niedostatku energii życiowej nic dziwnego że trudno się aktywnie, regularnie ruszać. Mimo wszystko wdrożenie się do aktywności po pewnym czasie skutkuje wyraźną poprawą. W ostateczności osoby z niedoczynnością tarczycy mogą na pewno uprawiać jogę, która przy okazji zapewniania organizmowi pełnej dozy statycznego wysiłku (mimo to jest to wysiłek) pozytywnie wpływa na poziom hormonów – tak przynajmniej twierdzą zwolennicy jogi hormonalnej.

Dieta

W diecie trzeba natomiast postawić na pokarmy które poprawiają tempo metabolizmu. Będą to białka, przy czym wcale nie chodzi o stosowanie typowej (z gruntu szkodliwej) diety białkowej, a raczej o oparcie się na białkach i węglowodanach w postaci warzyw. Z punktu widzenia ludzkiej gospodarki hormonalnej ogromną rolę odgrywają również tłuszcze i to zarówno tłuszcze nasycone jak i nienasycone. Żadnej grupy tych składników nie może zabraknąć w diecie osób borykających się z niedoczynnością tarczycy.
Jedno, czego trzeba unikać to łatwo przyswajalne węglowodany czyli na przykład węglowodany w postaci chleba, makaronów, o ciastkach i cukierkach nawet nie wspomnę i soja. Ponieważ soją jest dziś faszerowane niemal wszystko unikanie soi może okazać się nie lada wyzwaniem.

Czy niedoczynność tarczycy skazuje nas na nadwagę?

Na pewno nie, trudno mówić o wyroku, przecież rozpoczynając leczenie momentalnie likwidujemy (a przynajmniej odrobinę pomagamy ciału) wszelkie niedostatki wynikające z niedoboru tarczycowych hormonów. Jeśli leczenie wspomożemy dietą i aktywnością nie musimy obawiać się, że jakoś nadmiernie przytyjemy. Coż… zapewne utrzymanie prawidłowej wagi będzie nas kosztowało nieco więcej wysiłku niż osoby, których tarczyca jest zdrowa, ale wysiłek ten na pewno się opłaci.

UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:

» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.