U nas naleśniki to danie ogólnodostępne, choć traktowane z lekką pogardą. Naleśniki opiniujemy nie jako danie pierwsze, lecz raczej jako szybką i co więcej bezproblemową do wykonania przekąskę. Najczęściej zjadamy je na słodko z dodatkiem konfitur albo bitej śmietany z owocami. Trzeba przyznać, że na kupno naleśnikarki decydują się zazwyczaj tylko lokale gastronomiczne, prawdopodobnie nie odkryjemy jej w zwykłym domu. Niestety, ponieważ zdecydowana większość z nas nie posiada świadomości na jak dużo sposobów da się przyrządzić naleśniki.

Opcja na słodko to zaledwie jedna z wielu. Istnieje także mnóstwo recept na naleśniki słone lub nawet ostre. Świat o tym zdaje sobie sprawę z tego i dlatego poza polską naleśniki są bardzo sławne, natomiast za pomocą dobrej naleśnikarki kucharze wykonują prawdziwe pyszności. Historia naleśników rzekomo dotyka lat starożytnych. Obecnie Włosi uzurpują sobie prawa autorskie do tego kulinarnego wynalazku. Wyjaśniają, że narodziły się we Florencji i stąd przywiozła je do Francji Katarzyna Medycejska, w momencie gdy poślubiła francuskiego króla. Jednak można się z tą teorią nie zgodzić, bowiem wszelako niezwykle możliwe jest to, że koncepcja na banalne wręcz ciasto z mąki, mleka,, wody, jajek oraz cukru mogła narodzić się niezależnie w każdym terenie. Nasza tradycja jedzenia oraz przyrządzania naleśników nie jest za bardzo rozwinięta. Odwrotnie jest w pozostałych rejonach świata naszego kontynentu. W Skandynawii często je się ciepłą parówkę zawiniętą w naleśnika. Żaden jarmark bądź festyn nie odbędzie się bez tego przysmaku.

Lecz również we Francji jednym z popularniejszych potraw są crepes sucrees, tzn. naleśniki słodkie a także crepes salees, czyli te tradycyjne słone szare naleśniki z Bretanii robione z mąki gryczanej. Otóż to do owych naleśników, wedle tradycji, popija się cydr. Jest to lekki napój jabłkowy pięcioprocentowy o słodko-kwaśnym smaku. W całej Francji „krepy” są w takim stopniu znane, że są lokale ,które podają tylko i wyłącznie to danie w przeróżnych postaciach. Są to popularne creperies, czyli polskie naleśnikarnie. Bez żadnego kłopotu znajdziemy je na każdym rogu ulicy. W samej stolicy jest ich kilkadziesiąt tak więc nie musimy ich specjalnie długo wyszukiwać, ponieważ są zaraz pod Wieżą Eiffla, na Polach Elizejskich, niedaleko Katedry Notre Dame jak i Luwru. Tworzy się ich sporo również wzdłuż Sekwany. Nie inaczej jest w Italii. Właśnie tam też, oprócz spaghetti i pizzy bez trudu odszukamy obiekt, w jakim obowiązkowym sprzętem okazują się naleśnikarki. Często w przybrzeżnych turystycznych miejscowościach, niedaleko lodziarni są lokale, które sprzedają naleśniki z wieloma, nierzadko słodkimi, nadzieniami (na przykład z nutellą, owocami i marmoladami z różnych owoców).

UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:

» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.