Czy kiedykolwiek zdarzyło Ci się – nawet na moment – stracić orientację? Czy kiedykolwiek zwątpiłeś we własny osąd? Czy zdarzyło Ci się poczuć całkowite zagubienie i bezradność w całkowicie obcym miejscu?

Jeśli tak, to już wiesz, jak wygląda codzienność osoby dotkniętej zaawansowanym stadium choroby Alzheimera. Nie potrzeba doskonałej wyobraźni, by zdać sobie sprawę, że osoby takie nie są na dłuższą metę w stanie same funkcjonować. O każdej porze dnia mogą popaść w całkowitą dezorientację, która popchnie ich do działań zgoła nielogicznych i nieracjonalnych. Wystarczy chwila wewnętrznego zagubienia takiej osoby, by zagubienie owo nabrało zupełnie nowego, namacalnego wymiaru. Któż z nas nie słyszał bowiem o starszych, dręczonych demencją ludziach, którzy targani niejasnymi dla innych przesłankami, opuszczali domy i ruszali w niemal przypadkowym kierunku – z dala od opieki, z dala od bezpieczeństwa? Takie przypadki zdarzają się niemal codziennie na całym świecie, a spora część z nich niestety obywa się bez happy-endu. Zagubienia umęczonych alzheimerem osób stają się powoli plagą starzejącej się cywilizacji zachodu, jednak znikąd nie widać szansy na poprawę tego stanu rzeczy.

Oczywiście wiadomo, że nikt nie jest w stanie opiekować się niedomagającą babcią czy dziadkiem przez 24 godziny na dobę. Istnieją jednak narzędzia, które pozwolą zagwarantować im maksimum bezpieczeństwa, nawet, gdy nie będziemy mogli im non-stop towarzyszyć.

W szczególności mam tu na myśli jedno z najnowszych rozwiązań monitorujących dla chorych. Lokalizatory osób GPS Life pozwalają na błyskawiczne odnajdywanie chorych o dowolnej porze dnia i nocy, a do funkcjonowania systemu potrzeba na dobrą sprawę tylko odpowiedniego nadajnika i telefonu komórkowego lub komputera z dostępem do sieci. Dzięki takiemu zestawowi, w przeciągu dosłownie krótkiej chwili, dostaniemy powiadomienie o każdorazowym opuszczeniu bezpiecznej strefy przez chorego i będziemy mogli przeciwdziałać ewentualnemu zaginięciu, tudzież podejmować natychmiastowe poszukiwania. Zdejmuje to z barków opiekunów niemałe brzemię, dając zarówno im, jak i chorym, o wiele większą dozę swobody i prywatności.

UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:

» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.


Inne artykuły użytkownika