Wjazd do Leszna, niezbyt popularnego wśród turystów miasta Wielkopolski może dla wielu okazać się sporym zaskoczeniem. Czeka tu przepiękna niespodzianka w postaci Franciszka, Józefa Adama i Leona- tutejsze wiatraki nazwane tak na cześć swych ostatnich młynarzy. Drewniane budowle o spadzistych dachach to nieodłączna część krajobrazu Wielkopolski. Swój okres świetności przeżywały w XVIII wieku, kiedy region był potentatem w produkcji zboża. Wokół samego Leszna w roku 1795 czynne były 84 takie obiekty, a wokół Śmigla (którego nazwa pochodzi od „śmig”, czyli młyńskich skrzydeł) aż 99.
Sporo informacji na temat tych niezwykłych budowli można znaleźć w internecie, chociażby pośród blogów tematycznych, jak blog o podróżach lub na stronach poświęconych dawnej architekturze drewnianej. Wiatraki te już od kilkudziesięciu lat nie służą do mielenia mąki (zamknięta je na przełomie lat 70. i 80. XX wieku), dlatego większość z nich nie wytrzymała próby czasu. Te, które przetrwały, zawdzięczają żywot pasjonatom stowarzyszeń, które odkupują i odrestaurowują te cenne zabytki, i obecnie stanowią atrakcje turystyczne i niezwykłe punkty w krajobrazie Wielkopolski.
Został nawet wytyczony Wielkopolski Szlak Wiatraczny, najdłuższy tego typu w Europie. Liczy on 50obiektów, podczas gdy dotychczasowy rekordzista, szlak westfalski, ma o siedem wiatraków mniej. Nasz polski najlepiej przebyć latem, autem lub (jeszcze lepiej) rowerem, zatrzymując się po drodze nad jednym z jezior Pojezierza Leszczyńskiego.

UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:

» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.