banery flashPo obiedzie postanowił zdrzemnąć się przez godzinę i zasnął. Śniło mu się, że surfuje po internecie, wchodzi w google i wpisuje hasło: horoskop dla ludzi urodzonych dzisiaj o północy. Pojawiają się strony internetowe słabo związane z wybranym tematem lub w ogóle nie mające z nim nic wspólnego. Zdenerwowany przewija strony internetowe jedną po drugiej i nagle jego palec na myszce nieruchomieje.

Na ekranie komputera wyświetla się napis: Po co ci ta wiadomość? Pod napisem ukazuje się obszerna ramka z instrukcją: wpisz tekst uzasadnienia. Odruchowo umieszcza kursor w lewym, górnym rogu ramki i pisze: moja żona jest w szpitalu położniczym. Nie wiem skąd, lecz wiem, że dziś o północy przyjdzie na świat moja córka. Chcę wiedzieć, co ją w życiu czeka. Na pewno? wyświetla się kolejny napis z ramką pod spodem. Tak, wpisuje w ramkę. Na ekranie monitora pojawia się krzyż dzielący przestrzeń na cztery części. Wszystkie części to kolorowe, animowane banery flash. Najpierw powiększa się część z prawej górnej strony i po chwili przesłania sobą cały ekran. Widać bieganinę i zdenerwowanie ludzi w białych kitlach. Wszyscy krążą wokół leżącej na wysokim łóżku kobiety. W pewnym momencie lekarze otaczają łóżko, a jeden z nich spogląda na zegarek. Czas zgonu: dwunasta zero zero, mówi. Obok zmarłej na wyścielonym pieluszką materacyku leży wrzeszczący noworodek.

Chwilę później banery flash znów zajmują każdy swoje miejsce. Nagle do przodu wysuwa się następny, tkwiący dotąd w prawej górnej części ekranu. Widać na nim grupę młodych ludzi włamujących się do pomieszczenia, na którego drzwiach wisi szyld: Strony internetowe Warszawa. Grupie przewodzi nastoletnia dziewczyna, która zachowuje się w sposób świadczący o doskonałej orientacji w plądrowanej firmie. Niespodziewanie, z krzesła przy biurku podnosi się mężczyzna i idzie do drzwi. Szyld: Strony internetowe Warszawa przekrzywił się, postanowił go więc poprawić. Po drodze zaskakuje włamywaczy. Dziewczyna zachodzi go od tyłu i uderza żelaznym drągiem w głowę. Mężczyzna pada martwy na ziemię. Po chwili banery flash znów są na swoich miejscach.

Dość, krzyczy śpiący, nie chcę nic więcej oglądać. Zamyka strony internetowe, wyłącza komputer i… usiadł zdenerwowany na kanapie. Zerwał się równe nogi; natychmiast zadzwonił do szpitala. Proszę się uspokoić, usłyszał głos pielęgniarki, żona czuje się dobrze. Wszystko w porządku. Odetchnął z ulgą. Tego dnia położył się spać wcześnie. W nocy obudził go telefon. Proszę przyjąć wyrazy współczucia, usłyszał w słuchawce, pana żona nie żyje. Zmarła, wydając na świat wspaniałą dziewczynkę. Spojrzał na zegarek. Było pięć po północy.
Autor: Marcin Piotrowski

UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:

» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.


Inne artykuły użytkownika