Gdzie mężczyźni trzymają swoje telefony komórkowe i portfele? Najczęściej w wewnętrznej kieszeni marynarki, albo w spodniach. A gdzie wszystkie cenne rzeczy chowają kobiety? Oczywiście do torebki. Nic dziwnego, że damskie torebki tak często stają się łupem złodziei. Czy jednak rzeczywiście z damskiej torebki tak łatwo ukraść coś wartościowego?

Każdy z nas ma z pewnością przed oczami widok dziewczyny, albo kobiety robiącej zakupy, czy kasującej bilet w autobusie. Jej torebka często jest otwarta, a do trzymana właściwie na plecach, przez co jej właścicielka nie ma żadnej kontroli nad tym, co się z nią dzieje. Taka torebka aż prosi się, by do niej zajrzeć.

Są oczywiście kobiety bardziej skrupulatne w dbałości o swoją torebkę oraz jej zawartość. Takie najczęściej kupują torebki zasuwane na suwak, sprzączki, albo szczelnie zamykające napy. Dla większego bezpieczeństwa w autobusach komunikacji miejskiej, albo w czasie zakupów trzymają je przed sobą i przyciskają do siebie, aby żaden złodziej nie miał do niej żadnego dostępu.

Wracając jednak do tej pierwszej sytuacji. Wydawać by się mogło, że torebka niezapięta, niedomknięta, albo w ogóle pozbawiona zapięcia to idealny łup dla złodzieja. Czy aby na pewno? Nawet w otwartej damskiej torebce złodziejowi może być trudno cokolwiek znaleźć. To, co jest obiektem drwin i uszczypliwych komentarzy, w przypadku ataku złodzieja działa na korzyść każdej kobiety.

Chodzi tu o zawartość damskiej torebki. Mężczyźni nie mogą tego zrozumieć, jak w jednej torebce kobieta może zmieścić niemal wszystko i po co właściwie to robi. Kobiety jednak z natury są zapobiegliwe. Muszą więc mieć przy sobie wszystko, co może im się przydać. Bez względu na to, co robią, gdzie pracują i ile mają lat, noszą torebki wypełnione po brzegi samymi potrzebnymi akcesoriami. Nic dziwnego, że damskie torebki potrafią ważyć kilka, a nawet kilkanaście kilogramów.

Książki, zeszyty, dokumenty, czasem laptop, kosmetyki, zapasowe rajstopy, szczotka do włosów, plastry z opatrunkiem, chusteczki higieniczne, woda mineralna, jakaś przekąska, czasem jeszcze zakupy, no i oczywiście portfel i telefon komórkowy. Wszystko zazwyczaj wrzucone jest do torebki luzem, a więc żeby coś znaleźć potrzeba naprawdę trochę czasu. Skoro kobieta ma problem, żeby znaleźć coś w swojej torebce to jakim cudem ma w niej coś znaleźć ktoś, kto w ogóle nie zna jej zawartości?

Z pewnością bardziej narażone na kradzież telefonu, albo portfela są kobiety bardziej pedantyczne, które kosmetyki trzymają w kosmetyczce, dokumenty w oddzielnej przegródce, a telefon w specjalnej kieszonce, która właśnie na ten gadżet jest przeznaczona. Jeśli do tego ta kieszonka znajduje się na zewnątrz torebki, żeby łatwiej było sięgnąć po telefon, jest to sytuacja wymarzona dla złodzieja. Inna sprawa, jeśli są to torebki skonstruowane jak labirynt. Takie mają tyle przegródek, tyle kieszonek, tyle suwaków i kieszonek w kieszonkach zasuwanych na potrójne suwaki, że nie sposób z nich wyjąć czegokolwiek, jeśli się nie wie gdzie szukać.

Są kobiety, które nic nie robią sobie ze swoich otwartych torebek i nigdy jeszcze nie zostały okradzione. Są i takie, które trzymają je kurczowo przy sobie w obawie przed złodziejami. Tym drugim z pewnością przydałyby się torebki z zabezpieczeniem przed kradzieżą. Skoro torebki damskie są jeszcze częściej okradane niż mieszkania chyba nikogo nie powinno dziwić to, że obecnie można kupić torebki antywłamaniowe.

UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:

» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.


Inne artykuły użytkownika